Czy książka musi do czegoś służyć?

Jeden z wykładów wygłoszonych podczas seminarium Światy realne czy fantastyczne... we WCIES prof. Grzegorz Leszczyński rozpoczął od refleksji nad współczesną cywilizacją. Stwierdził, że dominuje w niej postawa "mieć" nad postawą "być". Kultura, jej wytwory mają być funkcjonalne, mają czemuś służyć. W ten sposób podchodzimy też do literatury - książka ma do spełnienia pewne zadania. Dlatego uczniowie zapytani, dlaczego warto czytać książki, odpowiadają: żeby nauczyć się historii, żeby poszerzyć swój zasób słownictwa, żeby rozwinąć wyobraźnię, nauczyć się pisać ortograficznie. Niewątpliwie te problemy leżą w centrum zainteresowań młodego człowieka...(?) Trudno sądzić, że takie cele przekonają uczniów do czytania. A przecież obcowanie z literaturą, sztuką to poznawanie siebie, głębsze rozumienie własnych wyborów, doznawanie emocji. To kształtowanie postawy "być". I tylko taka książka, która w jakiś sposób dotknie problemów człowieka, też młodego człowieka, Zainteresuje go. I takich książek należy szukać, A korzyści? Nie o nich należy myśleć, gdy chcemy młodego człowieka zaprosić do świata literatury.
Poniżej prezentacja autorstwa prof. Leszczyńskiego - propozycje lektur, które są ważne dla nastolatków. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz